Kursy bukmacherskie – Zakłady Bukmacherskie

economicschart_small-600x400-6873748

Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, skąd biorą się kursy wystawiane przez bukmacherów? Odpowiedź znajdziesz w tym artykule.

Osobami odpowiedzialnymi za wystawianie odpowiednich kursów są analitycy. Zespoły najczęściej składają się z kilku matematyków. Nie można powiedzieć, że ta praca jest mało opłacalna. Najlepsi w branży mogą liczyć na sowite wynagrodzenie.

Nie każdy bukmacher posiada swój team tzw. oddsmakerów, którzy przygotują ofertę na najbliższe dni. Najczęściej małe firmy (ale nie tylko) pozwalają sobie podbierać przewidywania konkurencji, zmieniając jedynie marżę nakładaną na poszczególne wydarzenia. Nie ma sposobu, by udowodnić takie praktyki.  

Wiemy już kto zajmuje się się tym procederem, ale w jaki sposób to robi?

Kursy są oparte na prawdopodobieństwie, że występuje pewne zdarzenia: na przykład zwycięstwo w ​​domu, remis lub wygrana gości w grach piłkarskich na podstawie danych historycznych. Na przykładzie przeanalizowano wyniki wszystkich kolejek i zespołów angielskiej Premier Leauge. Wyniki są dość ciekawe. Pokazują one, że w poszczególnych sezonach procent poszczególnych wydarzeń jest podobny.

grafika1-3617321

Obserwacje pokazują, że średni procent poszczególnych zdarzeń jest podobny w kolejnych latach. Są to podstawy do obliczania prawdopodobieństwa możliwości danego zdarzenia. Oprócz tego pod uwagę szczegółowo brane są także: historia spotkań bezpośrednich rywali, aktualna forma zespołu, miejsce rozgrywania spotkań, absencje i wykluczenia.

Bukmecher musi zdecydować się również na obłożenie danego typu marżą. Jeśli tego nie zrobi, wówczas może stracić sporo pieniędzy na danym typie. Dlaczego? Otóż odpowiednio dobierając stawkę do każdej możliwości graczowi uda się wyjść dokładnie na zero tzn. suma wygranych będzie równie sumie postawionych pieniędzy. To ułatwi obrót licznymi bonusami, czy też umożliwi grę tego pojedynku jako surebet.

Najniższa marża

Dochodzimy więc do istoty zrozumienia wysokości kursów. O wszystkim decyduje narzucana przez bukmacherów procentowa marża, która zapewni im zysk w przypadku mniej więcej równego rozłożenia typów. Dzięki temu mamy tyle różniących się typów. Wydawać się może, że te maksymalnie kilka groszy w różnicy między najlepszym, a kolejnym kursem to nic wielkiego. To bardzo mylące.

Tak subtelna różnica może być pozornie nieodczuwana przez gracza, ale dla bukmachera może oznaczać ogromne oszczędności. Przeanalizowaliśmy ofertę pod względem wysokości marży. Oto zestawienie jakie uzyskaliśmy:

marza-7447601

Zwycięzcą zestawienia okazało się Pinnacle Sports, który  od lat znany jest z najbardziej konkurencyjnych typów przygotowywanych dla graczy. U nas dostaniesz wieczny bonus – najlepsze kursy – brzmi jedno z haseł bukmachera. W dalszej kolejności w rankingu znalazły się odpowiednio bet365 oraz William Hill.

Na czym polega różnica?

Kiedy dysponujemy już takimi danymi możemy pokazać na prostych przykładach, jak funkcjonuje nakładana marża. Załóżmy sytuację, w której analitycy obliczyli, że na pewne zdarzenie kurs przed nałożeniem marży będzie równy 2,0. Jak zachowają się więc bukmacherzy? Od wyliczonego kursu odejmą jego procent wartości równy marży. Na przykład:

  • w Pinnacle marża wynosi średnio 2,5%, więc: 2,00 – 2,00*2,5%= 2,00 – 0,05 = 1,95
  • w Bet-at-home marża wynosi średnio 7,6%, więc: 2,00 – 2,00*7,6% = 2,00 – 0,152 = 1,85

Różnica wydaje się niewielka, ale w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Załóżmy, że stawiamy po 1 PLN u obu z tych bukmacherów na ten zakład. Typ okazuje się poprawny, dlatego otrzymujemy 1,95 PLN zwrotu z Pinnacle oraz 1,85 PLN z bet-at-home. Różnica? 10 groszy.

Faktyczną różnicę poznamy jednak w procentach. Skoro inwestowaliśmy 1 PLN, to nasz zysk w Pinnacle jest równy 0,95 PLN. To oznacza, że otrzymaliśmy zysk na poziomie 95% wkładu początkowego. Jeśli analogicznie spojrzymy na ten sam zakład u drugiego z bukmacherów, dostrzeżemy, że nasz zysk wynosi 85% wkładu początkowego.

Ta różnica wydaje się być błaha przy tak niskich stawkach, na jakich to tłumaczyliśmy, ale kiedy wzrośnie ona do 1000 PLN, to mamy do czynienia z różnicą już na poziomie 100 PLN. Problem Ciebie nie dotyczy, bo nie wykorzystujesz takich środków? Nic bardziej mylnego! Suma wszystkich postawionych stawek w poszczególnych zakładach będzie się kumulować i może się okazać, że stracisz zdecydowanie więcej. Nie przez złe typy, a niepoprawny dobór miejsca, w którym oddajesz typy.

Wybierając bukmachera, który oferuje najniższą marżę na zakłady zyskujesz znacznie więcej, kiedy wygrywasz.

Obliczanie kursu

Kiedy mamy już do dyspozycji takie czynniki jak prawdopodobieństwo typu oraz marżę, jaka ustalona jest przez bukmachera, wówczas możemy zająć się wyznaczeniem ostatecznego kursu. Do tego wykorzystywane jest proste działanie matematyczne.

K = 1/Px * M,

gdzie K – kurs, Px – prawdopodobieństwo zdarzenia, a M – to przelicznik po odjęciu marży.

Jak wygląda to w praktyce. Przyjmijmy, że prawdopodobieństwo jest równie 0,7 , a współczynnik M to 90%. Wówczas działanie wygląda: K= 1/0,7 *0,9 = 1,26.